15.11.2013

Giambattista Valli

Dzisiaj na krótkę chwilę przeniesiemy się do Włoch. Nie zjemy jednak ani pizzy, ani makaronów, nie napijemy się też pysznego espresso. Posłuchamy natomiast o modowej personie pracującej w Rzymie. No, właściwie teraz to w Paryżu, tak gwoli ścisłości. Ale taki ładny wstęp, że żal zmieniać.

Giambattista Valli to włoski projektant powiązany zarówno z Pret-a-Porter jak i z Haute Couture. Urodził się i wychował w Rzymie. Karierę zaczął od związania się z Fendi, następnie przerzucił się na Ungaro. W 2005 wypuścił swoją własną pret-a-porterową solóweczkę i odtąd zaczął pracować na własny rachunek. Sześć lat później zadebiutował na scenie Haute Couture. Jeżeli chcemy obejrzeć stronę internetową projektanta, zachęcam do kliknięcia tu, można np. pooglądać archiwalne kolekcje.


Jak jego historia wygląda na Stardoll? Pojawił się u nas 10 lipca 2013. Projektant sprezentował nam dwa piętra:



...plus tu jeszcze witryna w starplazie:


Sklep zawierał w większości sukienki, choć znalazły się też dwie pary spodni. Niestety, mimo bycia śliczną, kolekcja była też ekstremalnie droga. Ceny większości artykułów kształtowały się na poziomie 20-30 stardolarów, a zdarzyły się też droższe. Ja osobiście kupiłam wtedy sześć-siedem rzeczy, ponieważ na więcej było mi zwyczajnie szkoda kasy. Sklep zniknął po standardowym czasie, 8 sierpnia.


Wersje realne zobaczymy w kolekcji S/S 2013 (3x RTW, reszta Couture):














I to by chyba było na tyle. Co macie, co chcielibyście mieć? Coś wam się podoba nadzwyczajnie?


(źródła: uzaleznieni, style.com)

17 komentarzy:

  1. Posiadam kilka rzeczy z tego sklepu. Cała kolekcja mi się podobała i chciałam dokupić kilka ubrań, ale nie miałam środków na koncie.
    domsot

    OdpowiedzUsuń
  2. W rzeczywistości ubrania są ładniejsze, ale na Stardoll spodnie podbiły moje serce

    OdpowiedzUsuń
  3. Suknie śliczne, ale jakoś nie ubieram ich zarówno w realnym życiu jak i tym stadoll'owym.

    Agatka_IS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zabrzmiało tak, jakbyś miała taką sukienkę GV w realu, ale jej nie nosisz. xd

      Usuń
    2. To zabrzmiało, jakbyś ubierała swoje ciuchy w inne ciuchy ;p
      Dobra, już uciszam wewnętrznego Grammar Nazi.

      Usuń
  4. Bardzo ładne rzeczy były w tym sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Posiadam kilka rzeczy z tego sklepu, bardzo ładne lecz drogie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam kilka rzeczy z tego sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tylko jedną sukienkę, były strasznie drogie ):

    OdpowiedzUsuń
  8. kupiłam kilka rzeczy w ostatniej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciuchy mi się podobają, jednak stać mnie było wtedy tylko na 2 pary spodni, czego wielce żałuję ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta kolekcja byla pieka, czarujaca, cudowna, sliczna, efektyczna, idealna, urocza, doskonala, boska, arcypiekna, olsniewajaca, przecudna, zjawiskowa !!! niestety nie mialam wtedy kasy i nie moglam nic kupic :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, nie lubię tego sklepu, bo rzadko ubieram sukienki. Słynne spodnie mam w obu kolorach, posiadam też 2 bluzki i chyba jakąś torebkę. Ogólnie to sklep był na minus jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kupiłam kilka rzeczy. A sklep mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie żałuję, że niczego wtedy nie kupiłam :<

    OdpowiedzUsuń