Cześć Wam!
Dzisiejszy post będzie dotyczył (jak sam tytuł mówi) sylwestra. Z początku chciałam pisać o tradycjach świątecznych itd., ale po rozmowie z Anią (która mi podsunęła ten pomysł :)) uznałam, że jednak wybiorę sylwestra, skoro Ona już o świętach coś napisała. Zapraszam do czytania!
Sylwester - ostatni dzień roku w którym balujemy, świętujemy i wydajemy masę pieniędzy na fajerwerki. Dzień,
a właściwie noc z 31 grudnia na 1 stycznia w którą życzymy sobie wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku, zdrowia, pomyślności i masę, masę szczęścia. W każdym domu* wyczekujemy co do sekundy, aż wybije 24:00 i stukamy się kieliszkami szampana. Balujemy, tańczymy, słuchamy głośnej muzyki, a Ci starsi upijają się i witają poranek 1 stycznia z mocnym kacem. Ale czy w Polsce zawsze tak było? Postanowiłam poszukać nieco informacji na ten temat i chcę się z Wami nimi podzielić.
a właściwie noc z 31 grudnia na 1 stycznia w którą życzymy sobie wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku, zdrowia, pomyślności i masę, masę szczęścia. W każdym domu* wyczekujemy co do sekundy, aż wybije 24:00 i stukamy się kieliszkami szampana. Balujemy, tańczymy, słuchamy głośnej muzyki, a Ci starsi upijają się i witają poranek 1 stycznia z mocnym kacem. Ale czy w Polsce zawsze tak było? Postanowiłam poszukać nieco informacji na ten temat i chcę się z Wami nimi podzielić.
Z tego co wyczytałam, kiedyś w Polskich domach Sylwestra nie świętowało się tak hucznie jak dziś. Tradycja związana z witaniem Nowego Roku przez głośne zabawy jest stosunkowo młoda, bo zaczęła się dopiero w XIX wieku i to tylko w bogatych domach. Dawniej ludzie nie wychodzili na żadne imprezy, ale siedzieli w domowym zaciszu wśród najbliższych, a świętowanie przypominało wigilię (z wyjątkiem dzielenia się opłatkiem i postu - obżerano się jak nigdy, również mięsem). Kiedy wreszcie wybiła godzina 24:00 ludzie trzaskali z bicza, aby przegonić stary rok.
Okej, skoro przedstawiłam już Wam jak dawniej wyglądał sylwester, to teraz może aktualne
zwyczaje, które nie są aż tak bardzo znane i możliwe, że nawet o nich nie wiedzieliście. :)
zwyczaje, które nie są aż tak bardzo znane i możliwe, że nawet o nich nie wiedzieliście. :)
1. Spisywanie na kartkę wszystkich problemów na które się napotkaliśmy w tym roku i spalenie jej - symboliczne uwolnienie się od starych kłopotów.
2. Zadbany, piękny ubiór w sylwestra ma przynieść powodzenie na przyszły rok u płci przeciwnej.
3. Brak sprzątania w ostatni dzień - aby nie wykurzyć z domu szczęścia.
4. Wróżenie z gwiazd - upstrzone gwiazdami niebo symbolizuje pomyślny rok.
5. Zaopatrzenie lodówki i portfela "po pas" - powiedzenie "jaki Sylwester, taki cały przyszły rok".
6. Wróżenie z bąbelków szampana w kieliszku - duże bąbelki - zmiany, zaś małe - spokój i stabilizacja.
7. Nakręcanie zegara, otworzenie okien i drzwi po wybiciu północy - godne witanie nowego roku i żegnanie starego (wraz z nim wypraszamy wszystkie kłopoty i nieszczęścia).
8. Gdy kończy się stary rok trzeba być "na czysto" - długi muszą być pospłacane, zaległe sprawy wyjaśnione, a spory zakończone - dobrze wróży na kolejne dwanaście miesięcy.
9. Ozdobienie domu jemiołą - zapewnia powodzenie w różnych dziedzinach życia.
10. Wkładanie do portfela łuski wigilijnego karpia - zapewni nam, że nie ubędzie nam waluty.
11. Wsypywanie przed balem do butów ziarnka maku - znów powodzenie u płci przeciwnej. :)
Ja nie wiem czy wierzyć w to wszystko - szczerze powiedziawszy aż do dziś nie interesowały
mnie zwyczaje sylwestrowe i o połowie z nich nie miałam pojęcia - ale dlaczego nie spróbować?
mnie zwyczaje sylwestrowe i o połowie z nich nie miałam pojęcia - ale dlaczego nie spróbować?
No i już tak na sam koniec chcę Wam życzyć WSZYSTKIEGO dobrego w nowym roku, aby był o wiele, wiele lepszy od 2013, zdrówka, hajsu (hehe), każdemu kto nie ma jeszcze swojej drugiej połówki, to aby ją znalazł, miłości, abyście dużo czasu spędzali ze swoją rodziną, kto chce śnieg - śniegu, kto nie chce - nie śniegu, żebyście nie siedzieli tyle w internetach (straaaaszny zjadacz czasu) oraz żeby spełniły się Wasze
najskrytsze pragnienia i marzenia. Szczęśliwego Nowego Roku!
najskrytsze pragnienia i marzenia. Szczęśliwego Nowego Roku!
A Wy macie jakieś swoje tradycje sylwestrowe?
Jak spędzacie ten dzień?
Jestem ciekawa, napiszcie koniecznie :)
* chyba w każdym.
- Wyniki konkursu na stylizację -
Na wstępie bardzo dziękuję za taką liczbę prac (22!). Niestety nie mogę nagrodzić każdego z Was i powiem szczerze, że miałam problem z wybraniem zwycięzców, bo jestem strasznie, ale to straaasznie niezdecydowana jeżeli chodzi o stylizacje. Zwycięzców proszę o zgłoszenie się do mojej księgi gości w ciągu
24 godzin - inaczej nagrody przepadną.
24 godzin - inaczej nagrody przepadną.
1. Spódniczka LE + prezent niespodzianka - Aleksandra0308, chętnie bym się tak ubrała
(z wyjątkiem kokardki na włosach - ale to zawsze można zastąpić czymś innym, nie?). Praca tutaj.
(z wyjątkiem kokardki na włosach - ale to zawsze można zastąpić czymś innym, nie?). Praca tutaj.
2. Spódniczka Hot Buys + 10 Stardollarów - Asiniek.xD. Praca tutaj.
3. I miejsce 3, którego miało nie być, ale jednak jest! :) - 888kamila - 15 Stardollarów, praca tutaj.
W sylwestra jestem w domu z rodziną.
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom, lecz dałaś zły link do pracy 888kamili.
Dzięki! Pośpiech mnie kiedyś zgubi D:
UsuńProszę :)
UsuńTo ja nawet tych tradycji nie znałam, nic.
OdpowiedzUsuńSylwester jak sylwester, szału jak dla mnie nie ma.
Ja to tam nie wierzę w takie zabobony (wszystkie te zwyczaje), ale artykuł fajny.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak szybko, bo mogłaś go zaplanowac na 31 grudnia ;)
Pierwszy raz słyszę o tych tradycjach :0
OdpowiedzUsuńZa to moja matula co rok utrzymuje: moneta w majtkach do witania nowego roku musi być! :D
O.o Fajne!
UsuńFajny artykuł.
OdpowiedzUsuńA miałam się zgłosić. :C
Nie spotkałam się z tymi zwyczajami ,ale teraz będę przynajmniej wiedzieć więcej ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tych zwyczajach. Artykuł jest ok. Gratuluję. ( :
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo ciekawy. W sylwestra idę do koleżanki albo siedzę w domu, jeszcze nie wiem, ale nie mogę sie doczekać ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o takich zwyczajach (nie o wszystkich w każdym razie), ciekawe. :3
OdpowiedzUsuńA ja tam słyszałam o kilku zwyczajach. :) Fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńJa znam ponad połowę wymienionych przez Ciebie tradycji, ha :D Ale się do nich nie stosuję. Jak zwykle w Sylwestra siedzę w domu z rodziną, piję Piccolo i oglądam Polsat :3 No właśnie, a ty co planujesz? :> + Tobie również życzę szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńJa siedzę w domu i piję malutkie procenty z mamą :o
UsuńNuda :C
Nie ma to jak sylwester z Polsatem :)
UsuńFajny post :) Ja siedzę w domu i oglądam fajerwerki :D
OdpowiedzUsuńO takich zwyczajach nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńAsinek.xd
+ źle napisałaś mój nick :D hah
UsuńŚWIETNIE XD Dzięki, że mówisz, przepraszam :C
UsuńSłyszałam tylko powiedzenie. Kiedyś w portfelu taty znalazłam łuskę, teraz już wiem dlaczego tam była. :) Dziękuję za trzecie miejsce i gratuluję. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam w bucie ziarna maku w sylwestra.. to wyjaśnia czemu nie miałam chłopaka, haha.
OdpowiedzUsuńSłyszałam tylko o kilku tych tradycjach; nie wierzę jednak w takie rzeczy ;) Ja w tym roku prawdopodobnie idę do koleżanki lub zostaję w domciu.
OdpowiedzUsuńJejku, teraz w sumie mogę urozmaicić mojego w tym roku kameralnego Sylwestra ( no chyba, że nagle tego dnia znowu trafimy na imprezę znajomych znajomych) :)
OdpowiedzUsuńSpalimy sobie z przyjaciółką kartki z problemami, ubierzemy się ładnie, z gwiazdami gorzej, bo w mieście mało ich widać ( ;c ), bąbelków nie będzie, bo nie chcemy mieszać, zegara nie ma jak u niej nakręcić, ale możemy otworzyć drzwi i okna ;) Mak chyba z makowca wydłubię co najwyżej xD
Druga połówka mi nie jest tak potrzebna, wystarczy partner do poloneza ;)
Poza tym dziękuję za życzenia i również życzę Ci miłego spędzenia ostatniego dnia tego roku i aby następny był jeszcze lepszy, niż ten.
Tak w ogóle bardzo ładne prace wybrałaś. Gratuluję autorkom :)
UsuńOjj.. Z tym Sylwestrem to dawniej było zupełnie inaczej, a właściwie go nie było. :D Za czasów pogan i wczesnych chrześcijan koniec roku był z dnia 24 na 25 grudnia (spostrzegawczy zorientują się, że wypadało to we współczesną Wigilię i pierwsze święto). Wtedy (tj. za czasów pogaństwa) ludzie mieli te swoje przesilenia i inne duperele.
OdpowiedzUsuńPrzesądów popróbować można. ;)
Prace śliczne *-*.. ;) Najbardziej podoba mi się stylizacja Kamili. :)
Ale oczywiście w każdym rejonie było inaczej. ;)
UsuńMhhh... Lapku, Picolo, zapro na Sylwestra :D
OdpowiedzUsuńAgatka_IS
Nie słyszałam o tych zwyczajach :) Na pewno któryś wykorzystam w tym roku ^^
OdpowiedzUsuńJa w tym roku spędzam Sylwestra w domu :) Zawsze jak spędzam go z rodziną to o północy wychodzę z tatą na ulicę zapalić zimne ognie i popatrzeć na fajerwerki :D
Dziękuję i nawzajem :33
A pracę ładne, gratuluje ^^