8.06.2014

Stereotypy o narodzie znad Wisły

Hej! 
Wracam z weną i nowym artykułem ;) Z resztą 4 dni po ważnej dla nas rocznicy.
Dzisiaj o czymś, przez co postrzegamy świat i co pozwala nam go odbierać w nieco uproszczonej, a wręcz ograniczonej i zamkniętej formie. O czym mowa? Tak, o stereotypach, jak widać po tytule posta. Nie trzeba być też magistrem geografii, żeby domyślić się, o mieszkańcach jakiego kraju mowa, drodzy rodacy ;)

Słyszeliście może popularne ostatnio określenie "cebula"? W internecie pojawiało się przy różnych okazjach, poniekąd w postaci mema, bo przecież tak fajnie to było napisać, co nie? Zazwyczaj ktoś pisał "ale cebula", tudzież "polaki cebulaki", gdy na zdjęciu widać było jakieś dziwne zachowanie, wiążące się albo z zachłannością, albo jakąś wtopą, czasem a'la "Faszyn from Raszyn", np: nieśmiertelne skarpety z sandałami. I pisano to z przekonaniem, że na zdjęciu MUSI być Polak, bo gdzieżby na Zachodzie taka cebula? (Btw.: 10 lat temu na koloniach, widząc człowieka w skarpetach i sandałach obstawialiśmy, że to Niemiec.)


Ładowanie sobie czegoś jak najwięcej, bo za darmo albo nieograniczone po uiszczeniu opłaty. My. Polacy, ZAWSZE ogołacamy szwedzkie stoły w hotelach.

Polak to NA PEWNO pijak. Bo jesteśmy na wschodzie, to prawie Rosja, a tam to wódę chleją ze szklanek, to i u nas pewnie też. A propo Rosji-w Berlinie, w całkiem sporych delikatesach był dział z produktami z innych krajów. Było tam jakieś nasze polskie jedzenie-słodycze Wedla, paszteciki, jakieś krówki, a wszystko opatrzone tabliczką "Russland". Żelazna Kurtyna pozostawiła bliznę, powoli blednącą, jednak nadal widoczną.

A wiecie, co jest zabawne? Że takich stwierdzeń zazwyczaj nie słyszę od ludzi z innych krajów, tylko od własnych rodaków. I tutaj można wrzucić kolejny stereotyp, który jest niestety dość bliski prawdzie: lubimy narzekać. Ale czy to tyczy się tylko naszego narodu? Czy na przykład Amerykanie, procesujący się o dosłownie wszystko (co za tym idzie posiadający też najlepszych prawników na świecie) różnią się od nas? To raczej ludzka cecha, a jej nasilenie w którymś miejscu świata czy o jakiejś porze trudno stwierdzić.

Ogólnie, że tak powiem "robienie do własnego gniazda" jest dość częstym zjawiskiem i świadczy o ograniczeniu umysłowym. Człowiek, to człowiek-owszem, w różnych częściach świata są różne kultury, państwa były w rożnych sytuacjach politycznych, ale zachowania ludzkie nadal pozostają takie same. Przypisywanie jakiegoś zachowania danej grupie etnicznej czy narodowościowej to głupota.

Na zakończenie mogę wam przedstawić, co o Polakach myśleli ludzie, których spotkałyśmy z koleżankami w czeskiej Pradze i spytałyśmy o to. Czesi (i nie tylko) twierdzili, że jesteśmy przyjacielscy, gościnni, kulturalni, dobrze wykształceni, a także jeden pan powiedział, że: "jak mówią to słychać tylko „szszszsz” i „czczczczcz”". Może i to ostatnie nie odnosi się do zachowania, ale też jest częstą opinią ;)
Fakt, faktem, że pytałyśmy o to stojąc przed naszymi rozmówcami, więc trudno, żeby mówili o nas negatywnie w naszej obecności, aczkolwiek jedna pani sprzedająca rękodzieło na Moście Karola wyznała nam, że czasem polscy turyści odchodzą z towarem bez płacenia. Z drugiej strony nie zawsze jest pewność, że byli akurat z naszego kraju.

Jaki jest z tego morał? Starajmy się spojrzeć obiektywnie-zaprzeczać powtarzanym stereotypom, ale też nie rozprzestrzeniać samemu złej opinii o sobie. Uwierzmy bardziej w siebie i pamiętajmy, że obcokrajowcy nie widzą w nas tylko "cebuli", ale także całkiem miłych ludzi. Tego się trzymajmy i starajmy się temu dawać potwierdzenie!

Na koniec bonusowo: Polish Nyan Cat ^^

Co myślicie o szerzeniu stereotypów o Polakach?
Znacie przypadki, kiedy to nasi rodacy je powtarzają?
Słyszeliście jakieś opinie obcokrajowców?

8 komentarzy:

  1. Takie stereotypy mnie śmieszą. Naprawdę, jakoś nie bardzo mnie one może urażają, bo w końcu też jestem Polką, ale... To zabawne. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny artykuł! :) Zgadzam się z tobą w pełni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh, cały temat stereotypów w większości to bzdety i nieuzasadnione twierdzenia, a pomimo tego KAŻDY z nas na pewno jeden potwierdza lub go szerzy. Cyganie, Rosjanie czy "niewykształceni" Amerykanie. Akurat z Czechami nam blisko i sama czasem rozmawiam (kuzyn mieszka niedaleko mnie, a do granicy ma jakieś 100 metrów) i naród czeski moim zdaniem dobrze nas ocenia - jesteśmy w końcu "spokrewnieni". To samo o Polakach i Węgrach :)

    A artykuł fajny, czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny artykuł. Niektóre stereotypy są po prostu śmieszne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najgorsze jest jak Polak obraża Polaka. Wtedy to jest po prostu żenujące.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny artykuł! Dobrze, że poruszyłaś ten temat :)
    Naprawdę nie myślałam, że ktoś może mieć coś do naszych szeleszczących głosek :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam czytać i patrzeć na to, jak postrzegają nas inni! W gruncie rzeczy dowiadujemy się przez to oczywistych i śmiesznych faktów, które wcześniej nawet nie przychodziły nam do głowy :D

    Polecam również filmiki z Youtube, znalezione całkiem niedawno:
    - postrzeganie polskiego:
    https://www.youtube.com/watch?v=pPetWJJlC-w

    - degustacja słodyczy z naszego kraju :>
    https://www.youtube.com/watch?v=mSK3dQW0JCM
    https://www.youtube.com/watch?v=FKWpZbn_N68

    - no i inne znane dania:
    https://www.youtube.com/watch?v=fNkLUpdmI2s

    - wiedza Amerykanów o Polsce:
    https://www.youtube.com/watch?v=VdMr3zfv-KI

    No i na koniec to, co mnie dosłownie rozwaliło, hahaha :D
    https://www.youtube.com/watch?v=eYDHe4Lgg80

    OdpowiedzUsuń
  8. Mieszkam w Norwegii, tu się roi od Polaków (3 nacja po Norwegach). Zawsze z rodzicami umiemy poznać kto Polak a kto nie, nawet w tłumie. Zwykle; wąsy, łysi, szerokie spodnie, w niektórych przypadkach butelka piwa w ręku lub obcisła koszulka. Kobiet tak bardzo sie nie rozpoznaje jak facetów. Nawet da się to zobaczyć gdy jedziemy samochodem - na światłach stoimy, zerkamy do samochodu obok, widzimy polską twarz, a później patrzymy że polska rejestracja. Ja zawsze pytam sie rodziców "mamo, wyglądam jak Polka?", ale raczej tak nie jest, bo już zrobiłam się bardziej norweszką, w końcu tyle lat za granicą. Wydaje mi się że Norwedzy nie zauważają Polaków tak jak my Polacy, co w sumie dobrze, bo na przykład wiem jacy niektórzy są, a nie chce żeby postrzegano tak mnie i moją rodzinę. Nie mniej jednak wiem, że w Polsce jest na prawdę baaaaardzo dużo dobrych i normalnych ludzi, i z nowym pokoleniem myślę że "większa" połowa jest wykształcona i wspaniałomyślna.

    OdpowiedzUsuń