11.11.2014

Ale wtopa!

Cześć wszystkim! Wybaczcie mi jednodniowe opóźnienie, ale pani od geografii nie daje mi żyć ☺. O tyle dobrze, że dziś mamy wolny dzień, dlatego zebrałam się, żeby napisać dla Was parę słów. Dziś także nie zajmę Wam zbyt dużo czasu, zatem serdecznie zapraszam do lektury!
______________________________________ 

Przypadek #1:
Czasem bywa tak, że wchodząc do czyjegoś apartamentu, zauważamy... lewitującą doll danego użytkownika. Najczęściej spotykany przypadek to ten, gdy doll jest zapisana na tle szafy, po której "chodzi". Zdarza się też, że stoi na przykład na listwie albo, gdy przesuniemy widok na inną część pokoju, chodzi sobie po innych meblach. Co prawda nie jest to jakaś bardzo poważna wpadka, ale sądzę, że jednak warto upewnić się, że doll stąpa twardo po ziemi. 

Przypadek #2:
Oprócz wznoszenia się nad ziemią tak, jak w przypadku pierwszym, w niektórych apartamentach występują ogólne przekrzywienia całej postury (?) dollek. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło, czyżby z teledysku do Smooth Crominal Michaela Jacksona (obrazek niżej)? W każdym razie: nie wiem dlaczego, ale bardzo tego nie lubię. Ten błąd także jest najczęściej spotykany u nowych użytkowników. Równie dobrze można byłoby osądzić dollki o skoliozę. 
Według mnie, takie ustawienie nie wygląda atrakcyjnie. Myślę, że pionowa postawa jest bardziej odpowiednia i po prostu: wygląda o wiele ładniej niż te wykrzywione, nie wiadomo w jakim celu.



Bardzo irytująca wpadka. Rękawy od kurtek, płaszczy, swetrów, bluz czy bluzek wiszące na spódnicy, naszyjniki zakładane w apartamencie zachodzące na włosy... Wiele niedociągnięć u wielu użytkowników.

Jak tego uniknąć? W przypadku spódniczek/sukienek zakrywających dłonie, polecam wybór krótkich kurtek, bolerek, czegokolwiek, co nie będzie zachodziło na spódnicę. Jeśli chodzi o torebki: przy tego typu sukienkach polecam torebki na pasku, zawieszane na ramię. Kopertówki albo torebki do ręki (np. jak ta na obrazku) mogą wydawać się przyczepione do sukienki od spodu, co wygląda dość dziwnie. Natomiast w przypadku naszyjników zachodzących na włosy mamy dwie opcje: (1) zmieniamy fryzurę na krótką bądź upiętą, (2) decydujemy się na inny naszyjnik (albo z niego niestety rezygnujemy, choć myślę, że wybór innego będzie lepszą decyzją :).

Co sądzicie o dzisiejszych błędach? Jak podobał Wam się artykuł?
Spotkaliście się może z jakimiś jeszcze niepublikowanymi?

3 komentarze:

  1. To pierwsze znam, sama kiedyś tak robiłam. Jakoś mi się to podobało. A co do ubrań nachodzących na siebie, to często jest to irytujące, bo chce się coś koniecznie do czegoś dopasować a ten problem to komplikuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie cierpie tego ze ubrania na siebie nachodza. Cos ladnie do siebie pasuje ale na siebie nachodzi i trzeba cos zmieniac, strasznie irytujace.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej no, też chce latać :c

    agnieszka5503

    OdpowiedzUsuń