9.04.2015

Niesamowita "okazja"...

Dzisiejsza "marchewka" bunny hop to okazja, żeby po wydaniu jedynie 600 SD otrzymać za darmo sukienkę z 2giej kolekcji LE.



Sukienka wygląda tak:

Zaś tak wygląda reklama, którą otrzymaliśmy na pocztę:

Powiem szczerze, że jestem odrobinę oburzona. Rozumiem Callie's Picks, ale dawanie ubrań z LE jako darmówek to jest lekka przesada. Jeśli coś jest limitowane, to nie po to, żeby nagle rozdać to wszystkim (którzy w 3 dni wydadzą 600SD). To troszkę stawia pod znakiem zapytania kupowanie LE dzisiaj. No bo co z tego, że dziś płacimy ciężkie pieniądze, żeby być jedną z 1000, 1500, itp osób, które mają dany ciuch, jeśli za chwilę Stardoll może stwierdzić, że to jest darmówka dla wszystkich. To samo w przypadku Antidote, Young Hollywood i Strike a Pose.

Oczywiście, trzeba przyznać, że SD bardzo się postarał w tę wiosnę, promocji, konkursów i wszystkiego jest naprawdę dużo. Ale to moim zdaniem jest niestety przesada i strzał w stopę. Już lepiej by zrobili wypuszczając nagłą kolekcję LE, ludzie potrafią na nią wydać grubo ponad 600 SD. 
Sukienka ta mi się nie podoba, dlatego nie zamierzam starać się o jej dostanie.

Co o tym sądzicie? Podoba Wam się cała ta sytuacja? Co myślicie o kolekcjach limitowanych patrząc z tej perspektywy?

8 komentarzy:

  1. CO
    ta druga wersja i tak nie zdobedzie takiej popularności jak pierwowzór, tylko obniży wartość oryginału...

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka chujowa, a Callie to tania hoe

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale żenada, stardoll kopie dołki sam pod sobą...

    OdpowiedzUsuń
  4. Eee, zgadzam się z Tobą, mimo że nie robię zakupów w LE ani innych podobnych. Sukienka mi się nie podoba i trochę nie ogarniam, bo w reklamie krzyczą, że rzadko spotykana sukienka, którą wkrótce spotkamy u co drugiego użytkownika - bezsens jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń